♠ Posted by
aib.treger
Niektórzy nasi działacze i publicyści ciągle nie tracą nadziei, że warszawska kelnergate okaże się największą aferą w światowej polityce od czasów Watergategate. Watergategate?? A cóż to za słowo? To nie pomyłka, to słowo-żart z satyrycznego programu BBC That Mitchell and Webb Look. Dwaj dżentelmeni podwcipkują o osobliwej karierze przyrostka -gate pierwotnie znaczącego tyle co "brama", "wrota":
- Watergategate? Isn't it just Watergate?
- No. That would mean it was just about water. No, it was a scandal or gate (...) involving the Watergate Hotel. So it was called the Watergate scandal, or Watergategate. (Watergategate? A nie po prostu Watergate? Nie, bo to by wskazywało, że chodziło tylko o wodę. A to była afera czyli gate (...) związana z hotelem i biurowce Watergate. Tak więc nazwano ją aferą Watergate albo Watergategate).
Określenie kelnergate w odniesieniu do polskiej afery taśmowe otrzymało imprimatur od jednego z bardzo wpływowych tygodników politycznych świata angielskiego. W numerze z 13 września 2014 r. "The Economist" relacjonuje z Warszawy, że Platforma Obywatelska "została nadwerężona przez niedawną aferę kelnergate" (was rocked by the recent "waitergate" scandal).